Strona stworzona w kreatorze www WebWave.
Przedszkole w Śmiglu
ul. Leszczyńska 13, 64-030 Śmigiel
REGON: 000928877
Konsekwentne wychowanie to najprościej rzecz biorąc trzymanie się jasnych reguł i postanowień. Niby nic wielkiego, natomiast w procesie wychowania dziecka, często nie radzimy sobie z konsekwencją, co z kolei dzieci bezbłędnie potrafią wykorzystać. Brak konsekwencji obrazowo można przedstawić, jako dołek, który kopiemy sami pod sobą.
Można powiedzieć, że wychowanie zaczyna się od rodzica. Jeżeli chcesz dobrze wychować dziecko, zastanów się nad swoim światem wartości. Dziecko musi wiedzieć, co rodzice uważają za dobre, a co za złe, co jest dla nich słuszne, a co nie, czego pragną, a na co nie pozwalają. Dzieci potrzebują punktów odniesienia, potrzebują oparcia. Jednakże od rodziców, którzy sami nie mają żadnego oparcia i dlatego są nieobliczalni i niepewni siebie, którzy są niewolnikami swoich nastrojów, zmieniających się stale wyobrażeń i ideałów, nie mogą otrzymać żadnych orientacji dla własnego zachowania. W takim przypadku dzieci i młodzież uczą się wahania, niezdecydowania i uważają, że niepewność jest normalnością.
Konsekwentne zachowanie daje nie tylko dzieciom, lecz również dorosłym pewność i poczucie bezpieczeństwa. To, czy dzieci stosują się zawsze do dążeń rodziców, jest już zupełnie innym pytaniem. Często tego nie robią.
A wtedy nie chodzi o kary, lecz o konsekwencje. Konsekwencje muszą być z góry tak jasne, jak to, do czego mają one prowadzić. Dzieci powinny wiedzieć, że w gruncie rzeczy same są odpowiedzialne za te konsekwencje.
W związku z tym bardzo ważne jest, aby dzieci nauczyły się rozumieć, że konsekwencje są zawsze skutkami, są następstwem pewnych działań. Wynikają one z tego, co je poprzedziło i co nie było w porządku. Przekonanie, które bywa bardzo popularne w naszej kulturze, że kara i konsekwencja są podstawowymi sposobami w jakie można nauczyć dziecko unikania pewnych zachowań, zakłada (pewnie rodzice nie mają świadomości tego),
że dziecko wie, jak mogło by się inaczej zachować, potrafi to zrobić, pamięta o tym w chwilach emocji itp. tylko po prostu mu się “nie chce”. A to raczej nigdy nie jest prawda. Kiedy pozbywamy się przekonania o tym, że to,
co dziecko spotyka musi być dla niego nieprzyjemne, żeby dziecko się czegoś nauczyło, możemy też zmienić swoje podejście do konsekwencji. Możemy zobaczyć, że kiedy dziecko spotykają konsekwencje jego zachowania, możemy mu pomóc sobie poradzić z tymi konsekwencjami, na ile tego potrzebuje. Współczesne spojrzenie na wychowanie dzieci wcale nie opiera się na karach lub nagrodach, tylko właśnie na konsekwencjach
A.Faber i E.Mazlish proponują zamiast stosowania kar inne metody, mianowicie:
1.Wskazanie dziecku pomocnej metody w rozwiązaniu danej sytuacji.
2.Wyrażenie swojej stanowczej dezaprobaty dla złego zachowania.
3.Wyrażenie swoich uczuć i oczekiwań w związku z zaistniałą sytuacją.
4.Pokazanie dziecku, jak może naprawić zło.
5.Zaproponowanie wyboru przy rozwiązaniu sytuacji związanej ze złym zachowaniem.
6.Pozwolenie dziecku na odczucie konsekwencji swego zachowania.
Konsekwencje, te naturalne (nie kary!) nauczą sumienności, ostrożności i empatii. Pomogą wykształcić dobre nawyki i nauczą dynamiki relacji międzyludzkich. Tylko trzeba pozwolić dziecku ich doświadczać jak najwcześniej. A nie dopiero wtedy, gdy mamy w domu buntowniczego szesnastolatka, który i tak nie będzie słuchał naszych rad i tłumaczeń.
Jakie błędy związane z niekonsekwencją w stosunku do małych dzieci popełniają najczęściej rodzice i jakie one mają skutki ?